Witajcie. Co sądzicie o najnowszym wywiadzie z TOPem?
jest TUTAJ

Potwierdziło się to, co wielu podejrzewało - że coś było nie tak. Rzeczywiście okazuje się, że TOP zmęczył się nowym albumem. Poza tym, ten wywiad jest jakiś taki... smutny. Przygnębił mnie prawie do łez. Wiadomo, że życie gwiazd nie jest różowe, ale kurczę... Nie za fajnie :<

Uważam, że TOPa zniszczyło nieco to jakim kazano mu być. Teraz prawie nikt nie pamięta, że na początku nie był wcale amantem, a grupowym 'głuptaskiem' (wspólnie z Daesungiem). Chyba wolę tamtego TOPa. Też nie można powiedzieć, że teraz jest sobą, ale gra i w tej grze się gubi moim zdaniem.

Co myślicie?

p.s. Od razu mówię, że TOP to mój bias i wszystko co mówię, mówię z troski raczej ;]

Podobają mi się wywiady, których udzielają członkowie Big Bang, bo sa do bólu nieomal szczere.
Widać jak bardzo odstają od tłumu czasem plastikowych idoli. Naprawde stali się nowym modelem idola, który bardziej od ideału, symbolizuje po prostu człowieka.
Zawsze mam ochotę zadać nie tylko Tabiemu, każdemu z nich pytanie: czy warto było?
Zostań silny

Tabi nie wygląda mi na kogoś o mocnej psychice. Jak sam tu mówił, w zespole jest okej, ale solo już nie jest tak łatwo, bo nawet nie ma celu, do którego mógłby dążyć sam. Tak samo jak role, z których ciężko mu wyjść. Wydaje mi się, że życie idola czasami go przerasta.