#1 2010-11-14 21:24:06

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

CAAANDY[GoldFish&Nulka]

seria: CAAANDY
tytuł: Poodaruj mi dzień z bajki
kategoria: PG-13
pairing: GTOP ( to co [prawie] wszyscy kochają x3)
typ: komedia, fluff
ostrzeżenia : współpraca  Nulki z Rybką xD


Z miłą chęcią mamy zaszczyt przedstawić efekt turlania synchronicznego !!!

do słuchania:
Big Bang - Candy
http://www.youtube.com/watch?v=32SNva48H4g

Rozdział pierwszy
Podaruj mi dzień z bajki


Światło wlewało się do pokoju przez otwarte okno miękką, ciepłą smugą. W powietrzu wirowały niezliczone płatki kwiatów, a czerwiec wisiał w powietrzu, delikatnie pachnąc rozmoczoną po deszczu ziemią. Świtało. Palce chłodu sprawiały, że jego nagie plecy pokryły się gęsią skórką. Właściciel ciepłej dłoni, która spoczęła na jego ramieniu mówił coś cicho, próbując wyrywać go ze snu. Wspominał o obietnicy. Ale jemu nie chciało się wstawać i miał ochotę na tylko jedno: pogrążyć się w dalszym śnie wraz z nim.

Pościel owinęła się wokół jego nagich bioder. A rude kosmyki płonęły na tle bieli poduszki. Rozchylone delikatnie usta nadawały mu wygląd beztroskiego dziecka, podobnie jak spoczywające na zaróżowionych od snu policzkach wachlarze długich rzęs.Tylko sine kręgi pod oczami przypominały, że uśpiony nie jest już chłopcem w krótkich spodenkach, a młodym, spalającym się w pracy mężczyzną.
Niezliczone godziny, kiedy wplatał palce w swe płomienne włosy i pochylał głowę nad pusta kartką papieru. Spalał się chcąc, aby to, co tworzy doceniono, a nie oceniono tylko powierzchownie, bez zagłębianie się w treść. Jego dłonie były niemal przezroczyste, kiedy położone pod policzek ukazywały swe delikatne wnętrza. Był taki kruchy. Znowu obgryzał paznokcie. Bał się ...
Jego usta, włosy i oczy, wszystko to zachwycało go bardziej z każdym dniem, który spędzali razem. A szczególnie uwielbiał jego dłonie.Te były cudownie sprawne, szczególnie, gdy chodziło o kreślenie słów, które dla Seunghyuna były szczególnie ważne.

Kiedy pochylał nad nim swoją głowę, śpiący zmarszczył zabawnie nos i kichnął. Zamruczał i owinąwszy się kołdrą, którą zdarł z niego, spał dalej. To nie było przebudzenie, o jakim się marzy w tak piękny poranek. Spojrzał z mieszaniną irytacji i czułości na owiniętego jego kołdrą Jiyonga i przyszedł mu bardzo ciekawy pomysł na rewanż. Przybliżył się do jego szyi, jednego z fragmentów ciała, który lubił u niego najbardziej i ugryzł go lekko, po czym nie siląc się już na delikatność zepchnął go z łóżka.
Modlił się w duchu by pościel zamortyzowała nieco upadek.

Z przerażeniem obserwował jak Jiyong turla się aż pod ścianę. Zastanawiał się, czy to mogło mu ujść na sucho? Kiedy usłyszał jak głowa Wielkiego Lidera Kwona rąbnęła o matową biel ściany, przeraził się, że właśnie zabił swoje Najdroższe Smocze Kochanie . Albo jak ten przeżył, to on na pewno długo nie pożyje i wkrótce poczuje na sobie oddech Smoka, albo jego ostre ząbki. Zaczął w myślach spisywać testament: " Moje ukochane figurki, oddaję ..." . Brązowe oko otworzyło się i spojrzało na niego nieprzytomnie.

Planował to od dawna, ale po tym, jak Jiyong otworzył drugie oko, zdecydował, że musi wypaść to właśnie tego dnia. Zresztą pogoda była idealna na spełnienie tej, jednej z najdziwniejszych w jego życiu, obietnicy. Właściwie od samych narodzin owej kwestii Seunghyun nie był pewien, czy powinien brać ją na serio." Podaruj mi dzień z bajki! Chcę być znowu dzieckiem i uciec od tego wszystkiego." - tylko o to prosił go, kiedy zapytał o jego marzenia. Opadły mu ręce,ale jego Smoczy Chłopak, co było po nim widać, musiał bardzo mocno wziąć sobie do serca jego pokiwanie głową. Teraz spojrzał na niego ponad krawędzią ich wspólnego łóżka - o ileż radości mieli z jego wybierania! Bo jakże pogodzić kochającego miękkość i pluszowość Soczusia i jego upodobanie do spania na podłodze. Sztuka kompromisu: materac był twardy, ale liczba mniejszych i większych poduszek i poduszeczek przywodziła na myśl bajkowe łoże księżniczki. Uśmiechnął się do swego kochania i zmrużywszy oko, zapytał:

- Ko..kochanie? Co zamierzasz..- Urwał myśl, nie chcąc z  góry skazywać się na rolę ofiary. W tym wspólnym życiu i łóżku przecież on był na górze -  Co zjesz na śniadanie? - opanowując irracjonalny strach wstał z łóżka i podszedł do niego.
Nie był w stanie dłużej patrzeć, jak potargana Smocza Bestia leży zawinięta w prześcieradła na podłodze. Wziął go na ręce i wyniósł do kuchni.
Na tym krótkim odcinku najpierw wtopił twarz w rudych, ognistych kosmykach, po czym pierwszy raz tego dnia zasmakował jego cudownych ust.
W końcu posadził go na blacie kuchennym i zabrał się za robienie kawy.

- Co dziś będziemy robić? Poza podbijaniem świata? - wymruczał Seunghyun osaczony dwoma swoimi ulubionymi zapachami.
- Nie wiem. Wymyśl coś Hyunnie i pamiętaj, podaruj mi dzień z bajki.

Wielki Kwon Lider, któremu rude włosy stały na głowie we wszystkich możliwych kierunkach - jawne dowody zbrodni wczorajszej nocy, kiedy czuł w nich palce kochanka, machał bosymi stopami i z lubością wdychał zapach świeżo parzącej się kawy:

- Dodaj mleka ... i cynamonu. - poprosił, ziewając rozdzierająco.
- Cynamonu się księciu zachciało - mruknął z przekory i spełnił prośbę, uśmiechając się pod nosem - Wiesz, że twoje królewskie podniebienie nas którego dnia zrujnuje?
Tak naprawdę, obok jego poświęcenia wobec muzyki, poczucie smaku jego kochanek cenił najbardziej. Mimo, że rzeczywiście często dużo ich kosztowało spełnianie kulinarnych zachcianek Jiyonga, w istocie nie najgorzej na tym wychodzili - nie licząc oczywiście tych nieszczęśników, na których przypadał obowiązek zmywania naczyń.
Słysząc żartobliwy ton w głosie Tabiego, pogroził mu swym palcem, uśmiechając się do niego. Przygładził potargane włosy i przyciągnął go do siebie, między rozchylone uda. Palcem delikatnie pogładził grzbiet jego nosa i pochylił głowę , aby delikatnie i słodko pocałować usta mężczyzny, którego kochał. Kiedy skradł mu całusa Hyunie smakował kawą, której nie słodził i sobą. Uwielbiał smak jego ust, roztapiał się w nim i zatracał. Odskoczyli od siebie, kiedy dobiegł ich niby zirytowany  głos Dae:

- Moje oczy! Oślepłem! Obiecaliście być grzeczni.

Synchronicznie wyszczerzyli się do niego, obejmując się tak, ze między ich sklejone ciała nie dałoby się wcisnąć kartki papieru. spojrzeli sobie w oczy wybuchając śmiechem widząc, jak ich wspólny przyjaciel wywraca oczami w pozorowanym obrzydzeniu:

- Jak dzieci ... - westchnął i wyszedł, zamykając za sobą drzwi.
- Po prostu nam zazdrościsz - zawołali za nim z radością przedszkolaków, znów parskając śmiechem w całkowitej synchronizacji.

Ostatnio edytowany przez Nulka (2011-05-27 13:36:01)


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

#2 2010-11-14 21:30:25

 FallForYou

Prezes

5602257
Skąd: z szafy Rybci ^_^
Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 1097
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

aww. Świetne. I tak słodkoo.
To jest tak, gdy opowiadanie piszą jedne z najlepszych pisarek na tym forum.
Najlepsza była końcówka... biedny Dae. Nie dość, że nie ma oczu, to jeszcze bardziej oślepł. Rybcia, nieładnie tak krzywdzić swojego kochanka.
Bardzo mi się podobało. Czekam na następny rozdział.


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lq18qwLdgZ1ql2osco6_250.gif

Offline

 

#3 2010-11-14 21:32:57

 madalenax

madamadamadamada~

6516676
Skąd: Gdynia
Zarejestrowany: 2010-06-06
Posty: 912

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

awwwwwwwwwwww
po pierwsze (lubię wymieniać w punktach, wtedy wydaje mi się, ze umiem pisać konstruktywne komentarze xD) wow ~ jest długie, nie to co zwykle ^^
po drugie ~ razem macie zupełnie inny styl pisania niż zwykle, fajno ~~"
po trzecie ~ Wielki Kwon Lider, lubię ciekawe określenia na bohaterów, poprawiają mi nastrój (no, wprawdzie nei był to Yesiu Cwel, Hodowca Żółwi, ale Kwon Lider też fajny ^^" )
po czwarte ~Dae słodziaku! XD


[http://i52.tinypic.com/sw4ry1.gif
mój w 100%, musicie się z tym pogodzić, NIE DZIELĘ SIĘ <3
HeeChul ~ Ciulencjusz, my alien <3

Offline

 

#4 2010-11-14 22:00:22

 Kiane

W oparach Big Bangów

1891794
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-09-08
Posty: 1905
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

- Co dziś będziemy robić? Poza podbijaniem świata? -

Oplułam ekran z radości:)

Słodkie i cudownie miękkie. Bardzo miło się czyta. Jestem ciekawa co z tego dnia wyjdzie. A wizja zaspanego smoka przecudna:)


http://i197.photobucket.com/albums/aa152/Kianus/tumblr_lahfnw898M1qdalkbo1_250.gif http://i197.photobucket.com/albums/aa152/Kianus/k-pop/Rain/rain1.gif

Offline

 

#5 2010-11-14 22:41:56

 mizukibbworld

Ta wredna z bbpl ^^"

Skąd: Dreamland
Zarejestrowany: 2010-08-04
Posty: 149
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Czekam na rozwój sytuacji, bo na razie nie jestem w stanie ocenić tego tworka. Jest słodko i jest kawa. A kawa to mój fetysz, więc... . Będę śledzić .


http://i1116.photobucket.com/albums/k566/mizukibbworld/tumblr_lk8cfvEnLN1qbdv3vo1_1280-1.png
http://i1116.photobucket.com/albums/k566/mizukibbworld/tumblr_lk8y5jrhPO1qew0on.gif
Nie mogłam się powstrzymać XD. Mimo że nie lubię GRi.

Offline

 

#6 2010-11-15 07:10:29

 Zu

Zołza Zuza samo Zuo

22901133
Skąd: okrąglak bez kątów
Zarejestrowany: 2010-09-09
Posty: 562
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Osobiście współczuję Daejuszowi, ma facet pecha. W pierwszym odruchu albo coś mu z łapek wypada, albo ślepnie, albo staje jak wryty... ogólnie nie radzi sobie chłop z tym paringiem. Taki fanfikowy fenomen Deastego. ;]


http://sumandu.files.wordpress.com/2010/04/bigbang9.png

Offline

 

#7 2010-11-15 12:38:01

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

BTW dlaczego CAAANDY
- słodko kolorowo i puszyście, autor starszy tłumaczy co bedzie dalej to tajemnica , ciiiiiiiiiicho ^^


Bangowa wersja jest wyżej Ji ^^ nie musiałabym nawet w wiórkach czekoladowych wytarzać, żeby go zjeść całego

to wersja oryginalna H.O.T.
http://www.youtube.com/watch?v=dqRv2Md6Slg

Super Junior
http://www.youtube.com/watch?v=DPZB-qT6 … re=related

i trzymajcie mnie SHINee ^^ też
http://www.youtube.com/watch?v=4sBphkeLnkk

Ostatnio edytowany przez Nulka (2011-05-27 13:52:26)


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

#8 2010-11-15 17:29:43

 Sayuki

Big Bang Maniac

2507240
Zarejestrowany: 2010-04-30
Posty: 1042
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Aaaa, jak cuuudnie. Najbardziej mi się spodobało to porównanie do przedszkolaków, ileż to razy ja to słyszałam ^^ I w ogóle pomysł świetny. Ale wiadomo, skoro to synchronicznie...


http://img38.imagefra.me/img/img38/8/7/6/pandaokti/f_109eolv48m_4769142.jpg

Offline

 

#9 2010-11-15 17:37:53

 Hisana

Mrs Cho

2012374
Skąd: Kolno
Zarejestrowany: 2009-12-07
Posty: 2068
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

waaaaaaaaaaaa G-TOP !!!! <33333 Susie kochaaaaa ! czekam na kolejne owoce waszej współpracy <3


http://26.media.tumblr.com/tumblr_m29l6kJJ741rtswhko1_250.gif

Offline

 

#10 2010-11-17 02:15:12

 RENATA

GDragonlicious

11893368
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-29
Posty: 4063
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Bardzo mi sie podoba wasza współpraca. Świetnie mi się czytało i mam nadzieją że już nie długo ciąg dalszy


Amore mio
http://26.media.tumblr.com/tumblr_lramciLh7l1qgf19bo1_500.gifhttp://25.media.tumblr.com/tumblr_lramciLh7l1qgf19bo2_500.gif

You and Me Hardcore

Offline

 

#11 2010-11-18 00:59:09

 Garfield22

Japan/Korean Bitch

21003760
Call me!
Skąd: Kozy
Zarejestrowany: 2010-06-02
Posty: 1735
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Wspaniałe podobało mi się bardzo współpraca wasza dobrze robi mi, bo mam co czytać


http://karcia95.blox.pl/resource/kociak.gif

Offline

 

#12 2010-11-19 23:31:24

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

seria: CAAANDY
tytuł: Sztuka wiązania Smoka
kategoria: PG-13
pairing: GTOP ( to co [prawie] wszyscy kochają x3)
typ: komedia, fluff
ostrzeżenia : współpraca  Nulki z Rybką, kontynuacja xD

Rybka dongseng: życzymy miłego czytania i podziwiania naszego wspólnego dzieła, z uwzględnieniem czasu trwania jego produkowania, który wynosi jeden wieczór *duma duma*.

Do słuchania bo obie nas urzekło
Jang GeunSuk - My Precoius
http://www.youtube.com/watch?v=9D4uWuQW … re=related

Wspólnota turlająca ma zaszczyt przedstawić:

Rozdział drugi
Sztuka wiązania Smoka



Lekko już wygładzony, ale wciąż deko wymięty Jiyongie zeskoczył z szafki, na której siedział z
wdziękiem słonia, co było zaskakujące przy jego drobnej i wysportowanej sylwetce. Szokująco odkrywał bolesność w częściach ciała, które boleć nie powinny. Był wciąż lekko niewyspany - spojrzał z wyrzutem na powód swego zmęczenia, który właśnie przeciągał się, podnosząc ramiona do góry. Budził się długo i raczej mało radośnie, ale teraz wszystkie trybiki w smoczym łebku zaczęły się obracać, wystukując rytmicznie tylko jedno słowo: zemsta. Nad rudą głową zabrakło tylko żaróweczki, kiedy wciąż lodowate dłonie przyłożył do wyłaniającego się spod podkoszulka brzucha. Prawie ogłuchł od jego wrzasku i z gracją łyżwiarza figurowego prześliznął się na skarpetkach przez korytarz, krzycząc:

- Nie myśl, że zapomniałem pobudki gorzki smak.

Senghyun był z siebie bardzo zadowolony. Wrzask, wywołany chłodem jego dłoni była bardzo wiarygodny, chociaż nieco przesadzony. Cóż,  czego to nie robił by sprawić przyjemność swojej małej bestii.

- Ty mały.. - mruknął pod nosem, za wszelką cenę starając się zataić uśmiech - Za karę nie
powiem,gdzie cię dziś zabiorę - W miarę namysłu do głowy przychodziły mu coraz ciekawsze wersje owego "dnia z bajki".
- Zwiążę jak baleron, zaknebluję usteczka, a te śmiejące się teraz oczęta zasłonię czymś... - "wrzucę
moje kochanie na tylne siedzenia samochodu i wywiozę...daleko". - dokończył sobie w myślach. Jego
usta wygięły się w ten specyficzny, koci uśmiech. Nie potrzebował wiele siły,żeby otworzyć drzwi trzymane przez Smoczastego. Wątłe Smocze ramionka nie miały żadnej szansy. Kiedy chciał Seunghyun potrafił wejść wszędzie. Z wrednym uśmiechem złapał uciekającego przed nim kochanka i rzuciwszy go na łóżko nie przejmując się zbytnio jego strojem - a były to spodnie od pidżamy w wielkie, kolorowe grochy i podkoszulek ze Snoopym - zamotał wokół niego prześcieradło, robiąc swoista wersje rolady ze Smoka, miotającego się wściekle, nie ukrywajmy . Żeby się nie darł, oj nie wiedział, że jego urocze maleństwo zna takie słowa, skutecznie go zakneblował skarpetką - nie był okrutny - użył czystej i tak zapakowanego zarzucił sobie na ramię. W drzwiach minął Tae.

- Gdzie idziesz? - usłyszał pytanie.
- A wyprowadzam Lidera na spacerek! - odparł z uśmiechem

Jedyną reakcją na delikatne głaskanie po plecach były stłumione przekleństwa wydobywające się z ust  ewidentnie wściekłego rudzielca. Ponieważ każdy żart miał swoje granice, a on dobrze zdawał sobie sprawę z konsekwencji zabrania Jiyonga w miejsce publiczne tylko w owej uroczej pidżamce postanowił zapewnić sobie żywa tarczę.

- Seungriiii! Przyjdź na momencik i zgarnij po drodze jakiś ciuchy dla Twego ulubionego hyunga! -
zawołał w kierunku drzwi do kryjówki maknae, nie kryjąc samozadowolenia.
Młodszy Seunghyun stawił się przed nim z ociąganiem i bardzo niechętnie, obawiając się bycia po raz
kolejny mimowolnym świadkiem jakiegoś miłosnego szaleństwa. T.O.P rzucił okiem na zestaw ubraniowy i zaakceptował wszystko, nie mogąc doczekać się reakcji swego kochanka.
- To teraz nas podwieziesz w pewne miejsce, prawda Ri? - uśmiechnął się do młodszego chłopaka
przymilnie -  Zdaje się, że miałeś u niego - wskazał na zawinięte w prześcieradło zjawisko - jakiś
dług. Masz okazję go spłacić. Seungri, widząc swego dręczyciela zawiniętego w prześcieradło, tak
uroczo bezbronnego, tylko wrednie uśmiechnął się i potakująco pokiwał głową, słysząc prośbę z ust starszego kolegi.

- Ależ oczywiście. Gdzie sobie zażyczysz, nawet na granicę z czerwonymi braćmi z Północy.
- To nie będzie konieczne. - zachichotał Tabi.
- Ale to interesujący pomysł: romantyczny dzień z kulami fruwającymi nad głowami. Bajkowy?  -
zapytał szamoczący się w jego dłoniach ciężar.
Smok odzyskał zdolność mówienia i wypluwszy z ust skarpetkę powiedział:
- Obaj nie żyjeeeeeeeeeeecie. Zemsta jest rozkoszą Smoków.
- Złość piękności szkodzi, skarbie - rzucił mu ze słodyczą w głosie Seunghyun starszy i sięgnął po
niegodnie potraktowaną skarpetkę. Przed ponownym jej użyciem powstrzyma go złowieszczy syk.
- Nawet nie próbuj Hyunnnie..
Według dokładnych rachunków faktycznie  powtórzenie tej sztuczki było niezbyt opłacalne.

Tabi zniecierpliwiony spojrzał na zegarek. Oni sobie dyskutowali a dzień na spełnianie życzenia
skracał im się bezlitośnie.
- My tu gadu gadu, srutu tutu pęczek drutu, a czas ucieka.
Poprawił sobie Jiyinga na ramieniu i wyszedł, gładząc go uspokajająco po plecach. W samochodzie
odwinął go z prześcieradła i patrząc głęboko w zmrużone oczy pocałował jego powieki. Roztopił się dla
niego jak zawsze; wybaczył, jak zawsze, ale pamiętał, o na pewno przypomni mu o tym w swoim czasie. Dawał mu się ubierać w zwykłe błękitne jeansy i biały podkoszulek. Drżał pod dotykiem jego palców na plecach. Chciał owinąć się wokół jego palców. Podobał im się stan w jakim trwali i w zasadzie straszliwie ich korciło by już tak zostać, ale Ri, który posłusznie poszedł za Seunghyun'em musiał zacząć znacząco kaszleć -  próbując dać im znać, że znajduje się w cokolwiek niezręcznej sytuacji.

-Powiedziecie, gdzie mam was zawieźć i kontynuujcie bez krępacji - mruknął nieco rozżalony
Przez krótki moment Ji nie słyszał nic, czując jedynie ciepło dłoni Seunghyuna przyciśnięte do
powierzchni jego uszu. Maknae nie miał pojęcia czemu tak, a nie inaczej, ale grzecznie spełnił
wyznaczoną mu misję, starając się nie zaglądać zazdrośnie w lusterko na tulących się do siebie niemal bezczelnie hyungów.Ruda głowa delikatnie wtuliła się w ramie czarnowłosego. Tabi wiedział, po prostu go olśniło i po prostu poprosił młodszego kolegę :
- Zabierz nas do ...

Ostatnio edytowany przez Nulka (2010-12-30 21:46:45)


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

#13 2010-11-20 00:05:32

 FallForYou

Prezes

5602257
Skąd: z szafy Rybci ^_^
Zarejestrowany: 2010-03-28
Posty: 1097
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

... no właśnie, gdzie?
Wy niedoble, żeby kończyć w takim momencie. Chyba strzelę na was focha, a co! Albo może jednak nie, bo jeszcze się zbuntujecie i przestaniecie pisać...
W każdym bądź razie, bardzo mi się podobało!
Budzenie Smoczątka... dobre to było.
Takie piękne, słodkie oderwanie się od szarej rzeczywistości. Chyba takiego flufficzydła mi trzeba.
Pisać mi tu, już dalej!


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lq18qwLdgZ1ql2osco6_250.gif

Offline

 

#14 2010-11-20 11:44:06

 Kiane

W oparach Big Bangów

1891794
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-09-08
Posty: 1905
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Wyprowadzanie na spacer lidera. Booskie. Takie ciepłe i z humorem. Czekam na dalszą owocną współpracę:D


http://i197.photobucket.com/albums/aa152/Kianus/tumblr_lahfnw898M1qdalkbo1_250.gif http://i197.photobucket.com/albums/aa152/Kianus/k-pop/Rain/rain1.gif

Offline

 

#15 2010-11-20 21:17:27

 Zu

Zołza Zuza samo Zuo

22901133
Skąd: okrąglak bez kątów
Zarejestrowany: 2010-09-09
Posty: 562
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Ejjjjj!!! jak to tak? teraz, teraz mi kończycie??? litości nie macie??? Niech no!!! Jak to tak!?
umarłam przy zdaniu "Zemsta jest rozkoszą Smoków" umarłam na amen. Już nie wstanę. A jak wstane to tak na chwilę tylko. Ja chcieć jeszcze... ja prosić.... błagać? Invisi chora i tak jej tu smutno strasznie... ;(


http://sumandu.files.wordpress.com/2010/04/bigbang9.png

Offline

 

#16 2010-11-25 15:51:52

 Sayuki

Big Bang Maniac

2507240
Zarejestrowany: 2010-04-30
Posty: 1042
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Pierwsze co mi przyszło nam myśli to: "Kocham Was obie za to", ale jak zobaczyłam zakończenie, to mi się fochnęło (myślę, że Rybka może sobie wyobrazić jak to mniej więcej wyglądało ^^)
Ale i tak mi się podobało, kochane moje ^^ I aż mnie skręca z ciekawości gdzie oni pojadą. I tak bardzo, bardzo podobał mi się fragment z tym jak T.O.P. wchodzi gdzie chce i zawija biednego Ji w prześcieradło ^^ Kcem dalszą część!


http://img38.imagefra.me/img/img38/8/7/6/pandaokti/f_109eolv48m_4769142.jpg

Offline

 

#17 2011-02-23 22:26:57

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

seria: CAAANDY
tytuł: Pogoda na loda
kategoria: PG-13
pairing: GTOP ( to co [prawie] wszyscy kochają x3)
typ: komedia, fluff
ostrzeżenia : współpraca  Nulki z Rybką, reaktywacja xD

Wspólnota turlająca przedstawia domyślny smuuuut w groszki różowe..z wężami
Z okazji nowych Bangów oczywiście. ^^


Posłuchająco
Super Junior - Pajama Party
http://www.youtube.com/watch?v=PalrvWHfm2Y

Rozdział trzeci
Pogoda na loda



Seunghyun czuł się lekko zirytowany, kiedy patrzył jak jego kochanie energicznie macha łapką w stronę odjeżdżającego samochodu z maknae w środku. Zbyt energicznie i radośnie jak na jego gust. Zmarszczył brwi i pociągnął zaskoczonego Smoczka w głąb alejki, na końcu której majaczyło nieznane wejście do krainy czarów. Jiyong stał przed wielką bramą mrugając co chwilę złoto- czekoladowymi oczami o bardzo zdziwionym wyrazie.

- Nie rób tak, kochanie, bo ci tak  zostanie - uśmiechnął się do niego , wciskając mu w jedna dłoń sznurek, utrzymujący czerwony balonik, drugą zaś starannie splótł chłodnymi palcami wolnej dłoni.
- Ale, ale ale, eottokae. - zaplątał się w sobie Smoczy chłopiec, bezwiednie zaciskając szczupłe palce na cieniutkim sznurku, wiążącym podskakujący radośnie na wietrze punkt czerwieni.
- Nie podoba ci się kolor, skarbie? Może być niebieski, albo zielony. Wypowiedz tylko życzenie. - powiedział Tabi, obejmując stojącego przed nim lidera, położywszy mu otwarte dłonie w okolicach Smoczego brzucha. Przez cienki materiał wyczuwał ciepło jego skóry.
- Nie, kolor jest w porządku, tylko... - zawahał się. -  Co robimy w zoo? I czemu jesz watę cukrową? W życiu były rzeczy, których nie chciał oglądać -  jego kochanie całe lepkie od różowego, kłębiastego cukru było jedną z tych rzeczy.
- Po pierwsze - powiedział, podsuwając mu kawałek różowej słodyczy w okolice pyszczka - liczę, że zadbasz o czystość moich palców troszkę później w miejscu bardziej ... eeee pod dachem, najchętniej języczkiem.  - uśmiechnął się do niego, mrużąc swoje czarne oko.
- A po drugie: chciałeś dnia z bajki, więc ci go dam, bo pamiętam jak smutne były twoje oczy, kiedy Seungri opowiadał o wycieczce do zoo, jaką odbył z rodzicami w dzieciństwie.

Podniósł lekko jego pochylona głowę, a w oczach zobaczył szkło łez.
- Nie płacz, proszę – jego głos załamał się. - Co zrobiłem źle? Szczupłe ramiona otoczyły jego szyję.
- Nic skarbie. - odpowiedział, całując go w czubek nosa. -  Ale,  ale..ty to wziąłeś na serio? - Ji nie widział, czy powinny mu opaść ręce, czy ma udawać zadowolonego. Ale po chwili Smoczy chłopak postanowił zmienić taktykę. W jego chwilowo szklanych oczach psotne iskierki zaczęły szalony taniec.
- W sumie zoo też jest okej - zakomunikował z uśmiechem, który z sekundy na sekundę robił się coraz bardziej wredny - Ale...Nie myśl, że spełnisz moje marzenie tak łatwo! Ostrzegam, że znam wszystkie tanie, dramowe chwyty - dodał po namyśle.

Tabi, który myślał, że radosne trzymanie się za łapki i spacer wygrzanymi w słońcu alejami zupełnie wystarczą, aby zaspokoić wewnętrzne dziecko w Ji, zwiesił smutno łepek. Teraz będzie musiał rozważyć opcje bardziej emocjonujące. Popatrzył w oczy stojącego przed nim rudowłosego, szczupłego chłopaka, którego tak bardzo kochał, ale teraz dostrzegał na jego twarzy wyraz dobrze mu znanego znudzenia, jakie nie wróżyło niczego dobrego. Jiyongowi na widok zwieszonego Tabisowego łebka zrobiło się przykro - ale tylko troszeczkę. Postanowił mu trochę...pomóc. Popatrzył prosto w oczy swego kochania, wypychając policzek czubkiem języka.

- Lodzika? - zapytał wyższy mężczyzna, unosząc w górę brew
- Hum? - śmiała, niedwuznaczna propozycja zbiła go z tropu - Może później... Teraz spełniaj każdą moją zachciankę - uśmiechnął się słodko na zachętę. Seunghyun uśmiechnął się tylko kącikiem ust, po czym skłonił się w pas i rzekł:
- I'm Genie for your wish.

Zdumienie na pyszczku jego Smoczątka wprawiło Seunghyuna w jeszcze lepszy humor. Chwycił jego chudą, niemal przezroczystą dłoń i zaprowadził go, sam nie wiedząc dokładnie dlaczego, do pawilonu z gadami.
- Chciałbyś takiego skarbie? - spytał z nieco zbyt perwersyjnym uśmiechem, wskazując na dość spasione cielsko bardzo długiego węża.
- Ale on miał być różowy - powiedział Smoczy chłopiec, wydymając pełne usta, podejrzanie lśniące słodyczą konsumowanego nie tak dawno temu cukru.
-  I bardziej pluszowy niż zimny i oślizły. Chyba śnisz, że mógłbym się do takiego śliskiego obrzydlistwa tulać. - powiedział zdumiony pomysłem swego Misiaczka.
- Kochanie, tu nie kolor się liczy, ale raczej OBWÓD I DŁUGOŚĆ. - powiedział ów Misiaczek, figlarnie mrużąc czarne oko.

Tabiemu przez chwilę przed oczami stanęła postać jego słodkiego chłopaczka, tulącego do siebie różowego pluszowego węża... Czy Ji chciał mu przez to powiedzieć, że po powrocie do domu, znów chciał urządzić pajama party? Jiyong, jakby czytając w jego myślach, wyrwał swą dłoń z jego uścisku i powiedział:
- Perwers. - wyszczerzył się oburzony i trzepnął go w dłoń wciąż lepką od waty cukrowej i przykleił nos do terrarium, w którym leniwie przechadzały się kameleony.
- O, zobacz smoczki - wykrzyknął i zaklaskał w łapki. -  Są absolutnie urocze. Chcę takiego! - powiedział i włożył paluszek do ust, machając niewinnie rzęskami.

Wszystko byłoby słodko-różowe, gdyby nie końcówka języka, sugestywnie oblizująca ten paluszek i ciche, zmysłowe mruczenie. Tabi nie wiedział, czy chodziło o węże, czy język, a szczególnie jego końcówkę, czy raczej o kwestię różowych węży, ale dopadła go chwila lekkiej słabości.
- Ale ale ale...- zawahał się przed wypowiedzeniem swej myśli. - Co jeśli kupię tobie smoka i zaczniecie się rozmnażać? - zapytał jednak, wcale  nie żałując wypowiadanych słów. Założywszy dłonie na szczupłe biodra Jiyong, dmuchnął sobie w oranżową grzywkę i filozoficznie powiedział:
- Przecież wiesz, że wolę chłopców, a z tego małych smoczków nie będzie. Poza tym on ma 3 latka a ja nie jestem pedohyungiem.
  - A...ha. To dobrze kochanie - tak mu się wydawało. Już sam nie wiedział co ma myśleć. Miał tylko pewność, że jeśli nie znajdzie argumentów przeciw zakupieniu tych smoczych kameleonów źle się to dla niego skończy. Dla niego i jego psychiki.

- Aaa...co, jeśli ja sobie znajdę  nowe ulubione smoczątko? - zagadnął, obserwując słodko oblizywany paluszek.
Iskierki urażonej dumy zalśniły na dnie złotawych oczu i wilgotny paluszek opuścił swe ciepłe schronienie.  Wyższy mężczyzna nie chciał patrzeć na jego lśniącą powierzchnię, ale  czarne oczy  jak przyklejone powracały do jeszcze przed sekundą wsuwającego się i wysuwającego się z ust palca.

- Zabraniam ci. Wybrałeś mnie do udomawiania i musisz mnie jeszcze pooswajać, żebym nie odgryzał rąk niewinnym gościom.- prychnął rudowłosy. - Jak mnie spuścisz ze smyczy, od razu zamierzam gryźć, co popadnie.
- Głupek - powiedział Tabi, tuląc do siebie swoje prychające i najeżone kochanie.   - Tylko ty. Zawsze ty i nie zważając na wielkie oczy chłopca w krótkich spodenkach, pocałował delikatnie go w ...w nosek.

W każdym razie taki miał zamiar,  jednak ta wredna, mała menda uczyniła dość sprytny unik i pobiegła przylepić cel pocałunku do innej szyby, za którą wylegiwała się na wielkim kawałku kory przecudna salamandra. Jego usta potkały się z chłodem szyby, a jego oczy z dość zdziwionym wyrazem źrenic potężnego boa dusiciela. Odskoczył do tyłu, wtulając się w ciepłe bezpieczne ramiona.
-  Wychodzimy stąd, chcę do lewków. - powiedział, ciągnąc go za rękę.

Ostatnio edytowany przez Nulka (2011-02-23 22:28:15)


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

#18 2011-02-24 17:33:28

 afmin84

Big Bang Maniac

Zarejestrowany: 2010-04-27
Posty: 566
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Tak słodko-różowego opowiadanka było mi trzeba. Cudowne flufiaste ale nie do przesady mendowatość zawsze wychodzi na jaw ^^

Offline

 

#19 2011-02-25 10:25:26

 Sayuki

Big Bang Maniac

2507240
Zarejestrowany: 2010-04-30
Posty: 1042
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Yaaaay, ficzek z rana jak śmietana (czy coś tam innego) ^^
Przecudowne i w ogóle różowe, pluszowe... Jestem w siódmym niebie. Uwielbiam czytać Wasze wspólne dziełka.
Jak widać, bardzo mi się podobało.
Wata cukrowa, mmm... Ja też kcę


http://img38.imagefra.me/img/img38/8/7/6/pandaokti/f_109eolv48m_4769142.jpg

Offline

 

#20 2011-12-24 23:55:05

 Arashik

Big Bang Maniac

2767839
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2011-03-29
Posty: 566
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Aaaaa wae nie ma dalej! *burczy* Tak dobrze mi sie czytało. Słodko, puchato!


http://24.media.tumblr.com/tumblr_lw69b8ctwl1qba1xmo1_500.gif

Offline

 

#21 2011-12-25 02:53:08

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

W sumie mogłybyśmy to skończyć, co Oktisiu?


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

#22 2011-12-25 19:34:31

 GoldFish

Lunatic with Dae~mentia

7062519
Call me!
Skąd: akwarium Poznański
Zarejestrowany: 2010-04-27
Posty: 2339
Punktów :   
WWW

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

Pochwalam pomysł~sama miałam zaproponować ^^


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9atz6BWHn1qdeyzso1_250.gifhttp://24.media.tumblr.com/tumblr_m9atz6BWHn1qdeyzso2_250.gif
You're magical when you do that~
Nie jestem yaoistką bul~bul~bul~tak mi się zDae xD

Offline

 

#23 2012-05-27 19:38:26

acidbeatle

Big Fan

12895887
Call me!
Skąd: Druga strona lustra
Zarejestrowany: 2012-05-14
Posty: 113
Punktów :   

Re: CAAANDY[GoldFish&Nulka]

No właśnie, będzie daaaaleej? :>
proszę, ładnie proszę? :3


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m5ep9xzqYh1rngsvko1_500.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://lublinadwokat.com.pl/ ozonowanie klimatyzacji fordon