#1 2011-05-28 00:01:32

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

tytuł: She's gone albo get rid of the stalker
by: Nulka i Goldfish
oneshot
kategoria: NC-21, chyba
pairing: brak, GTOP jak ktoś mocno poszuka
typ: nie mam najbledszego pojęcia, AU
ostrzeżenia: wulgaryzmy, OCC :every Bangi killer mołd on, violence, death


Wspólnota turlająca ma zaszczyt przedstawić drugą odsłonę współpracy:

Posłuchająco:
GDragon - She's Gone
http://www.youtube.com/watch?v=DK_Az8cD … 98A481D0D4

There’s a weird rumor that a guy went all around to find someone.
There’s a weird rumor that a girl vanished with a scream at night a few days ago.



Skulony pod kocem, zaczynał wariować. Obrzydliwy chłód pełzł mu po plecach. Szczękał zębami i w mdłym świetle poranka słuchał ciszy za drzwiami. Czekał na kroki. Bał się. Nie jej. Bał się siebie. Tego, jak bardzo chciał zacisnąć dłonie na jej szyi, by wydusić z niej ostatnie krople życia. Dłonie zaciśnięte kurczowo na miękkiej materii były lodowato zimne, choć mięta w palcach tkanina była tak samo miękka i ciepła, pachnąca miłością matki, która dała mu ten koc tyle lat temu. Naprawdę nie był gwałtownego usposobienia. Był cichym marzycielem, łapiącym słowa, aby wiązać je w cudne bukiety, ale to było ponad jego siły. O poranku stos perfumowanych, różowych
kopert rozsypał mu się do stóp,  kiedy tylko otworzył drzwi. Pachniały ciężko obłędem.

Różowa pleśń zalała cały przedpokój.

PPrzerażone oczy Seungriego odnajdowały pośród całej gamy odcieni różu napisane czerwonym atramentem słowa. Najwięcej było "kochania" i "miłości", później następowały propozycje matrymonialne poparte bardzo istotnym argumentem, jakoby Kwon Jiyong był jej całym światem. Najpóźniej zaczęły się pojawiać wiersze - ody to jego oczu, skóry, nosa.
- Paranoja...- mruknął przerażony i zebrał ten cały śmietnik do wielkiego czarnego
worka plastikowego worka.
Taki numer odwaliła już parę razy, ale w tym tygodniu dopiero na taką skalę.
Najbardziej współczuł hyungowi maili, przychodzących po 20 dziennie, zatytułowanych:
"Jiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii~! Tęskniłam". Wszyscy chodzili wokół niego na palcach, chroniąc jego kruchą równowagę.

Nie pamiętał już normalności, ale dokładnie pamiętał dzień, w którym to się zaczęło. Od tamtej pory żył jak w koszmarnie wykrzywionym śnie. Uśmiechnął się do niej po prostu i uścisnął dłoń, jak każdej fance zgromadzonej wtedy na spotkaniu. Nawet nie pamiętał jej twarzy, dopóki nie zaczął widywać pod swoim oknem dziwnej, milczącej postaci. Słońce, czy deszcz stała tam, podnosząc do góry głowę. Czarne włosy opadały na jej twarz, a dłonie ginęły w rękawach ogromnej bluzy. Nie wiedział kim jest, póki nie przesłała mu pierwszego z setek maili: " Kocham cię, wiem, że jesteś mi przeznaczony." Początkowo ignorował ją, nazywając ja swoim uroczym kłopotem. Potem zaczęło być to przerażające, kiedy zaczęły pojawiać się listy. Nie mógł wyjść sam z mieszkania. Zawsze towarzyszyli mu pozostali, otaczając swego lidera jak tarcza ze wszystkich czterech stron. Zaciskał kurczowo dłonie na ramieniu Bae. Oczy chował za szkłami okularów, na na głowę naciągał kaptur. Jego ukochany różowy szal otaczał szyję i usta. Cień jego prześladowcy oblepiał go całego.

Była jak uciążliwa kula u nogi - ciężka, żelazna, uniemożliwiająca swobodny ruch...wkurwiająca?
Wiedział, że nie tylko dla niego była uciążliwa, że nie tylko on będzie miał ochotę przyczynić się do jej zniknięcia. Nie musiał ich pytać o zdanie, wszystko było w ich oczach...w dłoniach, ponieważ każdy przyszykował już sobie narzędzie zemsty. Wystarczyło zsynchronizować zegarki, uzgodnić plan akcji oraz dalsze losy ciała.

Dzień kończył się delikatnie wzdychając, rozlany w fioletowy zachód słońca. Miękko zwinął w dłoniach malinowy szal, który dostał od swojego ukochanego na zeszłe urodziny. Nie myślał. Wyszedł w rozmigotany neonami miasta wieczór spokojnie i pewnie. Uśmiechnął się do niej, wyciągając  ręce. Czyste szaleństwo dodało jej twarzy niezwykłego uroku. Przytulił ją do siebie, całując policzek. Dłonie owinęły jej szyję miękkim materiałem.  Jej powieki zamknęły się. Bez protestu poszła za nim. Oni w tym czasie zajęli swoje pozycje. Czekali na znak powoli wyjmując wybrane przez siebie przedmioty, by przyjrzeć się im w chorobliwie sztucznym blasku neonów, ostatnich promieniach kończącego się dnia. Ten wieczór miał być długi i pracowity.

Nikt nie usłyszał jej stłumionego okrzyku zdziwienia. Silne ramiona Dae oplotły jej szyję, a dłonie zatkały usta. Ręce Ji z wściekłością zacisnęły końcówki szala na jej szyi. Bezwładnie osuwające się ciało podnieśli Tabi i Bae. Jej oddech był płytki, kiedy leżała na czarnej płachcie nieprzemakalnej folii u ich stóp. Patrzyli sobie w oczy, nie wiedząc, co mają zrobić teraz. Tabi uniósł w górę kij bejsbolowy. Pod siłą uderzenia czaszka pękła jak dojrzały arbuz. Chrzęst był obrzydliwy. W maknae obudził się jakiś nowy instynkt, którego nie znał. Przyglądał się chwilę raczej mało apetycznemu wynikowi poczynań starszego Seunghyuna, po czym sam zabrał się do dzieła. Nożyczki, które trzymał pewnie w dłoni były małe, ale ostre. Przysunął ich ostrza w okolicy jej ramienia, jakby szukając punktu zaczepienia, a następnie bez żadnego ostrzeżenia jednym, sprawnym ruchem przeciął skórę od obojczyka aż do nadgarstka. Krople krwi lśniły jak upiorna rosa na jego twarzy. Dłonie przestały drżec konwulsyjnie. Szybki cios prosto w serce upewnił ich, że ona odeszła. Pozostała tylko pusta wydmyszka bez duszy. Taeyanga niespecjalnie to bawiło, ale i on chciał mieć w tym jakiś  udział. Poprawił i wzmocnił uścisk dłoni na rączce patelni i uniósł ją lekko w górę, by następnie z całą siłą uderzyć w kończyny ofiary łamiąc kości. Daesung ściskał w dłoni swój ulubiony kuchenny nóż i zastanawiał się, jakie to uczucie zatapiać ostrze w tym ciele. Jiyong powstrzymał go szybkim, ostrym spojrzeniem i ledwo słyszalnym szelestem czarnej folii. Przyszła pora na sprzątanie po zabawie. Tabi wdział różowe rękawiczki, których używali do zmywania naczyń, dodając całej sytuacji jeszcze paru kropel ironii o gorzkim aromacie, zaczął pakować do torby to co pozostało z ich koszmaru.

Ciało pozbawione duszy przelewało się im przez ręce, kredy w ciszy nocy pakowali je do bagażnika. Było ciężkie jak worek kamieni. Rzeka miłosiernie przyjęła je w swe odmęty. Obejmując się ramionami, milcząc patrzeli na znikające bąbelki powietrza. Na reszcie koniec.

Ostatnio edytowany przez Nulka (2011-05-28 15:38:25)


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

#2 2011-05-28 00:17:54

 RENATA

GDragonlicious

11893368
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-29
Posty: 4063
Punktów :   

Re: She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

OMG dziewczyny przeraziłyście mnie. Rewelacyjnie napisane. Podoba mi się i to bardzo.
Mówiąc prawdę nie dziwię się chłopakom. Nie życzę im takiej psychofanki ;)


Amore mio
http://26.media.tumblr.com/tumblr_lramciLh7l1qgf19bo1_500.gifhttp://25.media.tumblr.com/tumblr_lramciLh7l1qgf19bo2_500.gif

You and Me Hardcore

Offline

 

#3 2011-05-28 00:22:18

 Kiane

W oparach Big Bangów

1891794
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-09-08
Posty: 1905
Punktów :   

Re: She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

Przerażające. Nikomu nie życzę psychofanki z zapędami literackimi.
Całkowicie inne. Widać weny owocną współpracę nawiązały.


http://i197.photobucket.com/albums/aa152/Kianus/tumblr_lahfnw898M1qdalkbo1_250.gif http://i197.photobucket.com/albums/aa152/Kianus/k-pop/Rain/rain1.gif

Offline

 

#4 2011-05-30 09:12:50

 Sayuki

Big Bang Maniac

2507240
Zarejestrowany: 2010-04-30
Posty: 1042
Punktów :   
WWW

Re: She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

Ojeeeej... A ja się spodziewałam czegoś różowego, puszystego i fluffiastego jak zobaczyłam, że to Wasze wspólne. Ale i tak mi się w sumie podobało. Nie ma to jak dobra patelnia ^^ W jednej chwili przypomnieli mi się Zaplątani xD
Ogólnie ciekawy pomysł, złe psychofanki ^^


http://img38.imagefra.me/img/img38/8/7/6/pandaokti/f_109eolv48m_4769142.jpg

Offline

 

#5 2011-05-30 10:55:56

 Zu

Zołza Zuza samo Zuo

22901133
Skąd: okrąglak bez kątów
Zarejestrowany: 2010-09-09
Posty: 562
Punktów :   

Re: She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

Aaaaaaaaaaaa cholerna choroba poalkoholowa mi nie pozwala na logiczne myślenie. Jesteście moim ulubionym składem żaluzj. Na wszyskich członków SuJu oraz miskę z karmą dla Gaho kocham ten tekst. Yay błagam powiedzcie, że jak wytrzewżwieję i ponownie otworzę oczy to ten tekst nie okaże się jakąś iluzją i nie zniknie! Różowy szalik, różowa pleśń i koc kochającej matki.
- Jiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii! tęskniłam ;)  ;]]]]]


http://sumandu.files.wordpress.com/2010/04/bigbang9.png

Offline

 

#6 2011-05-30 12:19:19

 Kwon JiByeol

nieznany brat GD

7007722
Skąd: mam tyle dziwnych pomysłów?
Zarejestrowany: 2010-01-31
Posty: 938
Punktów :   
WWW

Re: She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

ciężkie to jak żeliwna patelnia, choć jestem przekonany że tae użył teflonowej..... Oh, mam wrażenie że ostatnio sporo z nas jednoczy się uczuciami z naszą cudowną piątką, czyż nie?

Eh, zastanawiam się w jaki sposób umknął mi ten tekst.... Bo zauważyłem go dopiero dziś.

Okrutni... nie za brutalnie na zwykłą stalkerkę? To już nie ma w Korei policji? A jak wypłynie? Jak sprawdzą co robiła ostatnio trop będzie prosty... I nie potrzeba tu CSI, a wystarczy sprawdzenie poczty mailowej.... aish, sincha....


http://i1043.photobucket.com/albums/b438/jistar13/atrs/SBbanner.png

Offline

 

#7 2011-05-30 13:37:48

 Nulka

Treserka Smoków

25376666
Skąd: z Lalalandu
Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 6675
Punktów :   16 

Re: She's gone albo get rid of the stalker by Nulka&Goldfish

Oj tam, oj tam była wkurwiająca, no. Człowiek czasem nie poradzi nic na idiotki wyobrażające sobie nie wiadomo co.

Patelnia jest generalnie stąd
http://i54.tinypic.com/jg1m5x.gif
teflonowa - bez sensu?!

Byeol Columbo  - uśmiecham się kącikami ust


http://i50.tinypic.com/2mmhizp.gif
Jiyong says: I'm Princess, love me
Moja Wredna Smocza Menda

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bigbang.pun.pl